Rozdział 22

Środa 19.03.2012r godz. 0:36

Alina stała przed szefem w jego biurze. Cała się trzęsła. Władimir spokojnym wzrokiem patrzył na jej przestraszoną twarz.
W: Może chcesz coś powiedzieć?
A: Ja nic nie wiem…
W: Przestań mi tu chrzanić! Jesteś jedyną osobą, która wie, co robi ta pluskwa w moi pokoju!?
A: Ja naprawdę….
W: Nie wyraziłem się chyba dosyć jasno. – Z całej siły uderzył ręka w stół. Alina aż zasłoniła się ręką.
A: Gdybym wiedziała, kto jest szpiegiem i sprzedawca to chyba bym ci powiedziała… Znamy się od lat i od lat tutaj pracuję…- Mężczyzna wstał do niej. Znieruchomiała. Dotknął jej twarzy.
W: To prawda. A może twoja siostrunia? O ile to twoja siostra.- Zaśmiał się.
A: Co!?
W: Myślisz, że nie sprawdziłem jej?
A: To moja siostra. Nie wiem, w co grasz ze mną, ale to prawda.
W: Jesteś pewna?
A: Tak.
W: Panowie.- Billy popatrzył, na Josha. Wiedzieli, że coś się szykuje. Josh ściągnął słuchawki.
J: Trzeba powiedzieć atekom, żeby byli w gotowości. Nate zadzwoń do Zana i zapytaj, kiedy będą.
B: Alina nie wytrzyma presji. Musimy mieć nagranie.
J: Najważniejsze, żeby nic nikomu się nie stało. Pamiętaj, że w środku jest Kate.
N: Idę do chłopaków. – Alina przestraszona patrzyła jak wprowadzają do Sali jej siostrę. Płakała. Alina skapitulowała. Podniosła ręce na wysokość guzików w bluzce.
W: Co robisz?- Pokazała, żeby był cicho. Rozpięła bluzkę i pokazała im podsłuch. Władimir aż poczerwieniał ze złości. Ściągnęła z siebie urządzenie i zdeptała je. Teraz najważniejsza była jej siostra i jej życie. Miała gdzieś policje, Kate i Sarę, która przez nią zginęła.
A: Powiem ci wszystko, jeśli ją puścisz.- Przestępca wściekł się i spoliczkował kobietę.
W: Ty szmato! Dałem ci prace a ty tak mi się odwdzięczasz!?
A: Nic nie rozumiesz!
W: Co tu jest do rozumienia!?
A: Jeśli obiecasz, że nic jej nie zrobisz, to wszystko ci powiem!
W: I tak mi wszystko powiesz!- Krzyczał. Nate wrócił do auta. Policjanci siedzieli z grobowymi minami w środku.
N: Zane mówi, że będą do godziny. – Billy zacisnął szczękę.
N: Co się dzieje?
J: Strąciliśmy łączność z Aliną. Nie wiemy, co się u niej dzieje. Kate czeka na swoja kolej dalej.
N: No to pięknie…
B: Znowu spierdoliliśmy!
J: Przesadzasz… Jeszcze nic nie jest przesądzone.
B: Nie jest?! Zane i jego ludzie są pierdyliony kilometrów stad, mamy wsparcie paru ateków ich jest przynajmniej z 10, straciliśmy łączność i nie wiemy, co ta panna zrobi, żeby chronić swój tyłek! – Nate popatrzył błagalnie na Josha.
N; Za bardzo emocjonalnie do tego podchodzisz.
B: A jak mam inaczej podchodzić? W środku jest znowu moja partnerka, która niedawno się pozbierała po ostatniej sprawie i znowu jest narażona!
J: Nie rozumiesz, że zrobimy wszystko, żeby była bezpieczna?! To tez i nasza koleżka, a poza tym atecy są już w drodze!- Billy wysiadł z auta. Alina patrzyła błagalnie na szefa.
W: Dobra, mów, co masz!
A: Ta kobieta, co udawała moja siostrę to policjantka. Prowadzi śledztwo na własną rękę.
W: Jak na własną rękę?
A: Nikt w pracy nie wiem, że tutaj jest.
W: Co ty pierdolisz, za dyrdymały!
A: Prowadzi sprawę Sary, ta którą zabiłeś! Koledzy kazali jej odpuścić, ale jak widać nie odpuściła. Kazała mi ze sobą współpracować, ponieważ trafiłabym do więzienia.
W: Mówisz, ze jest całkiem sama?
A: Tak, jak pytałam, co zrobi jak nas nakryjecie to stwierdziła, że będzie blefować.
W: Nie sądziłem, że policjantki są, aż tak głupie.
A: Wypuść moja siostrę.
W: Skąd mam mieć pewność, że mówisz prawdę?
A: Tutaj chodzi o życie mojej siostry!
W: Wypuście ją. A tobą zajmę się później! Masz szczęście, że to nie jest grubsza sprawa! Bo inaczej bym z tobą rozmawiał!- Alina odetchnęła z ulgą. Jej siostrze nic nie grozi, ale Kate została przez nią wystawiona. Zrobiło się jej żal kobiety, ale poradzi sobie, bo ma kolegów i okłamała szefa, żeby jej pomóc. A jej samej, kto pomoże? Nikt, ona wróci do siebie, będzie znowu biedna a policjantka będzie miała wygodna posadkę. Z drugiej strony chroniła ją i pomagała na każdym kroku, jak mogła być tak egoistyczna. Siedziała ze łzami w oczach i czekała na dalszy ciąg. Nie mogła postąpić inaczej, siostra była jej jedyna rodziną.

Komentarze