Rozdział 20

Niedziela 24.01.2013

Z: Jesteś na Stalowej?- Wypalił bez ogródek.
N: Tak.- Zerknął na zegarek. Było po 23. Wiedział, że skoro żołnierz chce spotkania to musi to być coś ważnego. Zane słynął z bardzo dobrej pracy i szybkiej analizy. Był świetnym planistą i sprawnie przeprowadzał większość akcji. W połączeniu z niesamowitą intuicją Kate tworzyli bardzo niebezpieczny związek.
Z: Będę za pół godziny. - Rozłączył się. Mając chwilę czasu, spisał wszystkie informacje jakie uzyskał od Melanie na kartce. Uporządkował chronologię wydarzeń i podzielił na dwa miasta. Oddał listy do analizy i czekał na wyniki. Miał dostać je z samego rana. Posiadał szczątkowe wiadomości od kobiety. Starał się jak mógł poukładać fakty i zebrać je do kupy. Było to niezwykle trudne zadanie, bo wiedział za mało. Wstał od biurka i zaczął nerwowo chodzić po pokoju. Chodzenie pozwalało mu zebrać myśli. Mijały minuty, a on coraz bardziej się denerwował spotkaniem z przyjacielem. Wpadło mu do głowy jeszcze jedno zdanie Melanie. Zapisał je na kartce. Usłyszał pukanie.
N: Proszę.- Do gabinetu wszedł Zane. Blondyn podał rękę przyjacielowi.
Z: Cześć. Sorry, że tak późno, ale znalazłem coś, co może cię zaskoczyć i zainteresować.- Nate uściskał dłoń ateka i polecił mu usiąść.
Z: Udało mi się dotrzeć do dość ciekawego nagrania z kamery i uznałem, że powinieneś od razu wiedzieć.- Podłączył do laptopa pendrive i odtworzył filmik. Obraz przedstawiał Rachel majstrującą przy samochodzie Melanie. Zane wcisnął pauzę.
Z: Mówiłeś, że miała problemy z autem...
N: Niemożliwe...
Z: To zobacz dalej.-Wznowił akcję filmu. Tym razem data wskazywała 14.01 i pokazywała Rachel wchodzącą i wychodzącą z klatki. Nate głośno zaklął.
N: Nie wierzę! Rachel zawsze była porywcza, ale nie tego kompletnie nie rozumiem...
Z: Masz gdzieś akta i zeznania Rachel?- Łysy policjant wykonał telefon i poprosił o dostarczenie akt z włamania do domu Melanie. Chwilę później przeglądali razem jej zeznania. Różniły się od tego co było na filmie.
N: Kłamała... Popatrz.- Podał wszystko co udało się mu zgromadzić o wypadkach Melanie.
Z: Teraz wszystko jasne.
N: Melanie, powiedziała mi, że zawsze gdy znikała Rachel nasilały się nękania...
Z: Teraz jest pytanie, na ile Rachel może wyrządzić jej krzywdę?- Nate zamarł. Pokiwał przecząco głową.
N: Nie... W to nie uwierzę. Musi być jakieś inne wytłumaczenie.
Z: Mówiłeś, że dostawała liściki, masz ich analizę?
N: Nie mam, jutro rano dostanę wyniki.- Usiadł ciężko w fotelu. Zabierał myśli.
Z: Przykro mi Nate, ale fakty świadczą przeciwko Rachel. Musisz to załatwić. Trzeba zgłosić, że złożyła fałszywe zeznania i ostrzec Melanie. Wiem, że to trudne, ale nie masz innego wyjścia.
N: Porozmawiam z nią jutro... I poczekam na wyniki. Skąd masz te nagrania? Przecież nie ma w pobliżu kamer.- Zane lekko się uśmiechnął.
Z: Obok bloku Melanie za garażami są ogródki działkowe i jak tak ją obserwowałem to uznałem, że popatrzę po okolicy na spokojnie. I udało mi się dotrzeć na działki. Pewien straszy pan miał zamontowaną kamerę, ba nawet 2 i tak się złożyło, że jedna obejmowała jego działkę i parking przed blokiem Melanie a druga ogrodzenie i blok.
N: Mówiłem ci już, że jesteś świetny w swojej robocie?
Z: Coś wspominałeś. Muszę już się zbierać do domu. Będę uważniej obserwował Rachel. Załatw wszystkie sprawy i chroń ich. Masz całą trójkę na głowie teraz.- Liczył, że przyjaciel zrozumie jego aluzję. Pożegnał się z policjantem. Nate skopiował zeznania Rachel jako dowód dla Melanie. Wiedział, że mi nie uwierzy i musi mieć jakieś asy w rękawie. Modlił się, żeby analiza nie wykazała żadnych śladów Rachel. Zmęczony przejechał dłonią po twarzy. Zastanawiał się nad motywami młodszej siostry.
N: Może jest jakieś logiczne wytłumaczenie?- Uporządkował papiery i wyszedł.

Komentarze

  1. Zaszufladkowane blogi zapraszają na swoje łamy ;)
    Katalog z ocenialnią zaprasza na:
    katalog-szuflada.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz