Rozdział 31

 15.08.2018

Starała się go unikać. Nie interesowało ją, że koledzy pomogli mu się oczyścić z zarzutów. Nie chciała z nimi gadać ani tym bardziej z nim. Dla niej wszystko się skończyło w dniu przesłuchania Leny. Nie odbierała telefonów od niego, teściowej, kolegów. Unikała wszystkich. Czuła się zagubiona. Spencer jej udostępnił swoje mieszkanie i zachował to w sekrecie jak tylko dowiedział się co się wydarzyło. Jednak prosił ją by nie działała zbyt pochopnie. Rozumiał jej zagubienie i pustkę. Brakowało jej go właśnie w tym momencie. Jemu jednemu ufała a nie mógł być przy niej. Oparła głowę o zagłówek fotela. Westchnęła. Podjęła decyzję o rozwodzie. Nie chciała już dalej w tym tkwić. Nie interesowało ją, że Zane jest niewinny i wrócił do pracy, że wszystkie słowa Leny to kłamstwo. Miała w głowie tylko ich jedną rozmowę, kiedy złapał ją w pracy w damskiej toalecie. Próbował przekonywać, błagać o rozmowę, ale ona zapytała tylko o jedno.
K: Co robiłeś czwartego lipca? Gdzie wtedy byłeś? - dopytywała nie zważając na jego próby rozmowy. Patrzył na nią zrezygnowany. Nic nie mówiła więc westchnął. 
Z: Byłem z nią na imprezie pod Zakopanem...- tyle wystarczyło by podjąć decyzję o rozwodzie. Kiwnęła głowa. On nic nie rozumiał.
Z: Czemu interesuje cię ta data? Czemu nic nie mówisz? - Próbował zastawić jej wyjście. Ledwo stała na nogach. Brzydziła się nim.
K: Złożyłam wniosek o rozwód. - tylko tyle odpowiedziała. Patrzył na nią że zbolałą miną. Kiedyś ten mężczyzna był jej opoką, całym światem, ratował ją i rozśmieszał a teraz chciała się go pozbyć z życia i zapomnieć o nim.
Z: Nie dam ci rozwodu. Słyszysz! Nie dam ci Kate rozwodu! 
K: To nie ty o tym decydujesz tylko sąd. - Zostawiła go samego. Nie Miała odwagi mu powiedzieć co się stało tego dnia. W tym dniu właśnie staraciła ich nienarodzone dziecko. W tym dniu umarło ich małżeństwo i w tym dniu dowiedziała się, jak bardzo ją oszukali przyjaciele. Tego dnia straciła dosłownie wszystko.

Komentarze